Czy wiecie, że dzika róża jest największym naturalnym magazynem witaminy C jaki występuje w naszej strefie klimatycznej? Zawiera jej ponad 10 razy więcej niż czarna porzeczka! Warto więc zainteresować się owocami dzikiej róży i zacząć robić z niej przetwory. A co zrobimy w pierwszej kolejności? Oczywiście nalewkę 🙂
Składniki na nalewkę z dzikiej róży:
* 1 kg owoców dzikiej róży
* 0,7 litra wódki czystej 40%
* 0,5 kg cukru
* słój
Do wyboru mamy dwa warianty. Jeżeli mamy czas to możemy wybrać wariant bardzo pracochłonny – każdy owoc trzeba rozciąć, przepołowić i wyłuskać gęsto upchane nasionka. Najlepiej robić to małym nożykiem ze spiczastym, lekko zakrzywionym ostrzem. Wybierając owoce, pamiętajmy, że nadają się tylko twarde, miękkie odrzucamy.
Łupinki dzikiej róży płuczemy pod bieżącą wodą tak, żeby pozbyć się charakterystycznych włosków z nasionek.
Drugi wariant jest znacznie bardziej prostszy. Całe owoce bez łuskania wsypujemy do słoja. Obcinamy tylko pozostałość po kwiatostanie.
Owoce przekładamy do słoja przesypując kolejne warstwy cukrem. Szczelnie zakręcamy i odstawiamy na 2 tygodnie, codziennie potrząsając słojem. Potrząsanie jest istotne – przyspiesza puszczanie soku przez różę i zapobiega pojawianiu się pleśni na owocach. Po 14 dniach owoce zalewamy wódką i znów odstawiamy na 2 tygodnie.
Po tym okresie przecedzamy do butelek i odstawiamy na co najmniej dwa miesiące w ciemne miejsce.
Jak działa? Nalewka z dzikiej róży działa wybitnie wzmacniająco na organizm. Oczywiście, jak każdy alkohol, należy pić ją z umiarem.